Dzień wyklętych

Od paru lat 1 marca obchodzimy Dzień Żołnierzy Wyklętych ku pamięci poległych na polach walki i pomordowanych w katowniach bezpieki żołnierzom podziemia niepodległościowego. Ku ich pamięci różni ludzie (organizacje) organizują marsze i biegi. Cel jest jeden – uczcić pamięć niezłomnych i trasa jest jedna – 1963 m na pamiątkę roku ostatniego zamordowanego niezłomnego.
W Sulechowie tradycyjnie bieg zaczynał się i kończył na obrzeżach Parku Żołnierzy Niezłomnych, nieopodal cmentarza. Meta ustawiona przy bramie cmentarza gdzie było sporo miejsca na punkty niezbędne przy takiej imprezie. Biegi odbyły się na trzech dystansach i w dwóch kategoriach wiekowych: dzieci i … reszta. W biegu młodych wilczków pobiegło kilkadziesiąt chłopców i dziewcząt z małym bagażem lat. Ich dystans to około 196.3 m. Kilka minut po nich do biegu, „wypuszczeni” przez gospodarza miasta Wojciecha Sołtysa, ruszyli pozostali na dystanse: 1963 i 4000 m. Burmistrz Sołtys wraz z nowym zastępcą dowódcy 5 Pułku Artylerii wzięli również udział w nim a na zakończenie biegu również wspólnie dekorowali uczestników.
Bieg zorganizował kalszczański radny Krzysztof Kluczyński z pomocnikami do których na pewno należy zaliczyć:
– KS Sokół Kalsk (w koszulce, którego dumnie biegał Pan radny)
– 5 Pułk Artylerii z Sulechowa,
– Harcerze Komendy Hufca Babimojsko- Sulechowskiego
– Gminę Sulechów
– strażaków OSP Pomorsko, Brody i Mozów
– ratownicy medyczni i wolontariusze liczni.
Po zakończeniu biegu i chwili ochłonięcia od emocji delegacje różnych stowarzyszeń i organizacji oddali jeszcze, poległym i pomordowanym, hołd składając wiązanki kwiatów pod obeliskiem na miejscowym cmentarzu.

Bardzo wielkie podziękowania za całościową organizację wydarzenia dla Krzysztofa Kluczyńskiego – emerytowanego żołnierza zawodowego, biegacza, radnego i aktywisty – społecznika z pięknej wsi Kalsk.
Wielki szacunek