Rozgrzani atmosferą jarmarku, rozpromienieni ze szczęścia po zakupach na nim, szczęśliwi z powodu tego co zobaczyliśmy (i kogo) pod sulechowskim ratuszem i wdzięczni, że jest ktoś kto o to wszystko zadbał będziemy za tydzień o tej porze (około 20-tej) szczęśliwi nieziemsko w swych domach rozpamiętywać to popołudnie. Będzie o czym rozmyślać i co wspominać szczególnie, że w tym roku (już za tydzień od 12 do 19-tej) po ratuszem (od strony wejścia do UM) ustawi się rekordowa liczba kramów. Będzie to 34 stoiska rękodzielnicze okolicznych wytwórców oraz Sołectw, Kół Gospodyń Wiejskich, Stowarzyszeń, Szkół i Świetlic i osób prywatnych. W ofercie znajdziemy teoretycznie wszystko do świąt i ich ozdoby. W fazie przygotowawczej do Jarmarku rodziły się obawy, czy nie zaleje nas wszechobecna tandeta? Nie zaleje, bo szybkość działania naszych wytwórców lokalnych i dalszych nie dała tandecie żadnych szans. W terminie zawartym w regulaminie Jarmarku zaledwie dwóch oferentów zdążyło się zgłosić. Reszta miejsc (ilość uwarunkowana wymogami bezpieczeństwa) została zajęta przez rękodzielników z wsi Naszej gminy i sąsiednich (Trzebiechów, Kępsko, Sława, Panowice). Zobaczymy i na pewno skosztujemy wyrobów: KGW Brzezie, UTW Sulechów, Winnicy Mozów, SP 2 Sulechów, KGW Brody, ZHP Sulechów, SGW Pomorsko, Cukier Puder Sulechów, KGW Kalsk, Sołectwo Niekarzyn, Bajkowe Przedszkole Sulechów, Salcum Fixum, KGW Krężoły i Gminy Sulechów ;). Rozgrzewać nas grzańcem będą winnice z Mozowa: Mozów i Cantina. A wszystko to przy pokazach i prezentacjach CKZiU Sulechów, SDK, sulechowskich harcerzy, sulechowskich Amazonek. Głównym punktem programu będzie na pewno święty Mikołaj, który się pojawi z worem prezentów dla małych i dużych. A skoro się ściemni (koło 16-tej) burmistrz z naczalstwem „odpali” oświetlenie świąteczne w mieście. Wtedy dopiero w Sulechowie będzie można uważać, że okres świąteczny mamy rozpoczęty. Nie dajcie się więc nabierać na św. Mikołajów po sklepach (markety) lub inne pseudo ozdoby imitujące święta Bożego Narodzenia. Do nich na prawdę jeszcze daleko mimo tempa naszego życia…