Zaledwie parę kropel spadło w ciągu ostatnich kilku godzin na Naszą Matkę Ziemię po kilkunastotygodniowej suszy, która już spowodowała nieodwracalne straty w rolnictwie i sadownictwie. Nie wspomnimy leśnictwa bo daj Boże obyło się bez tragicznych pożarów lasów lub też szybkie działania, doposażanej ostatnio przez unię i samorządy, Straże Pożarne.
Wracając jednak do tematu tytułu artykułu chcemy donieść, że już koło południa na starej drodze z Sulechowa do Zielonej Góry niepokojąco wzrastał ruch pojazdów. po około dwóch godzinach zaczęła się korkować trasa S 3, chluba speców od dróg w Polsce. Nagle też się okazał, że most w Cigacicach jest niezbędnie potrzebny bo korek na eSce byłby po Świebodzin a nie tylko do węzła Nowy Świat. Z każdą minutą na wskutek nieudolnej jazdy niedzielnych kierowców i zwężenia na moście w Cigacicach (most w budowie) korek przed Odrą się wydłużał.
Kolejny raz dowiedziono, że sam kwit nie wystarcza i trzeba się szkolić w technikach jazdy. Poza tym co raz więcej odbieramy sygnałów, że masę „zagranicznych” kierowców jeździ po polskich drogach z prawkiem kupionym w …. Efekty tego są przerażające bo giną przez nich ludzie a przedsiębiorcy ich zatrudniający tracą miliony w rozbitych autach (ciężarówki) i towarze przewożonym.
Naszym skromnym zdaniem, uważamy że gdyby nasze Polskie firmy przeliczyły swoje zyski i straty wyszłoby, że warto jednak dać więcej Polakom zarobić, którzy wróciliby do domów i zasilali Polski budżet miast i gmin (o krajowym nie wspomniemy). Stała by się Polska tedy krajem mlekiem i miodem płynąca ale…
…nuworysze musieliby sobie nieco odjąć od ust a to chyba nie przejdzie, lepiej płacić kary, odszkodowania i tyrać na kolejnego kierowcę z prawkiem znalezionym w chipsach