Florian świętuje

Prosimy jutro nie palić. Niczego najlepiej, ni to oleju na patelni czy wody w garnku. Jutro mamy dzień strażaka i tylko Ci strażacy co będą po służbie będą mogli świętować. Pozostali, jak to w służbie muszą czuwać nad bezpieczeństwem i to nie tylko pożarowym. Nowoczesna jednostka PSP czy OSP to ludzie do wszystkiego: od ratowania życia ludzkiego do mienia oraz kociaków na dachach czy drzewach. Dlatego też dla nich i ich rodzin wyrazy uznania i życzenia powrotów w równej ilości co wyjazdów do pożarów czy innych interwencji.

Jutro to wszyscy będą im życzyć a dziś podobnie jak My uczynił Burmistrz Sulechowa z pracownikami UM w Sulechowie odpowiedzialnymi za ochronę przeciwpożarową. Poniżej prezentujemy post ze strony www.sulechow.pl

 

,,Strażacy wzięli sobie za patrona św. Floriana, rzymskiego żołnierza, który nie wyrzekł się Chrystusa, nawet gdy jego prześladowcy grozili, że spalą go żywcem”

Florian z Lauriacum to męczennik i święty Kościoła Katolickiego. Urodził się w drugiej połowie II w. w Ceti (obecnie Austria), zmarł w 304 r. w Lauriacum. Życie św. Floriana przypadło na okres prześladowania chrześcijan, którym on był. W młodym wieku został powołany do armii, a w 304 r. ujął się za prześladowanymi żołnierzami, za co został skazany na karę śmierci. Zmarł śmiercią męczeńską utopiony w rzece Enns. Początkowo miał być spalony, lecz powiedział ,,Jeśli mnie spalisz, płomienie zaniosą mnie do nieba”. W 1184 r. relikwie świętego zostały sprowadzone do Krakowa. Święty Florian oprócz funkcji żołnierza był dowódcą oddziału gaśniczego. Według legendy ugasił płonącą wioskę jednym wiaderkiem wody. Jego atrybutami są: mundur oficerski i wiaderko z wodą. Od 1436 roku jest jednym z czterech głównych patronów Polski. Poza tym jest patronem zawodów związanych z ogniem: strażaków, hutników, koksowników, piekarzy, garncarzy i kominiarzy. Św. Florian swoje wspomnienie obchodzi 4 maja, a wspomnienie to w Kościele Katolickim jest obowiązkowe. Jego kult wzrósł po 1969 roku, kiedy to zawieszono kult św. Barbary, która według tradycji również chroniła przed ogniem.