… jak mawiał ojciec Policjant po służbie w stolicy 10 kwietnia co im kazali robić. Nie wiele mniej kontrowersyjna sytuacja miała miejsce dzisiejszego wieczoru w Cigacicach. Godzina 22.25 alarm PSPZG: palą się trawy w Cigacicach. Po pięciu minutach wóz OSP Cigacice wyjeżdża do akcji z pełną obsadą (6 osób przeszkolonych do gaszenia pożarów). Z wcześniej uzyskanych informacji wynika, że jednak pali się trawa w Leśnej Górze na drugim brzegu Odry od Przystani TU (za wałem). Kierowca jedzie, dowódca obserwuje mapę dojazdu do pożaru, która się aktualizuje na bieżąco. Przed mostem stoi już JRG 3 Sulechów – nie ma zgody na przejazd przez most!!! Za nimi nadjeżdża OSP Cigacice – brak zgody na przejazd. Cóż robić, MSK (Miejskie Stanowisko Kierowania) wzywa pojazdy z Zielonej Góry i Zawady, które po pół godzinnej akcji gaszą ponad 2 ary trawy. Wracają do bazy. OSP Cigacice dawno w bazie poirytowani do granic możliwości. Obserwują z góry jak kolejny transport bazaltu (jakieś 40 ton) do Rockwool Polska jedzie przez most. Inny kierowca godzinę wcześniej bał się wjechać na most bo na czerwonym świetle (dopuszczalna masa całkowita pojazdów dopuszczonych do przejazdu to 3,5 tony) przejeżdża wojskowa cysterna i laweta z ciągnikiem – prawdopodobnie amerykańskie…
To się w pale nie mieści a most od spodu wygląda tak:
powłoka betonowa mostu powoli spada na dół
ta już spadła dawno
następne polecą zaraz
zbrojenie mostu już skorodowane
płaskowniki same przegnite się urywają
a złomiarze próbują dokończyć dzieła, tym razem się nie udało (może leżą pod tym betonem :/)
A takie auta tu jeżdżą mimo zakazu: