Seniorzy nie przyszli…

Grzegorz Stasiak – do dziś – człowiek, bez którego świat (włącznie z Nowym Światem) istniał bez zakłóceń. Dziś mieliśmy okazje go poznać na imprezie dla seniorów. Szkoda że seniorzy nie przyszli…*

widownia śląskiej biesiady bez seniorów 😉 (wg p.Grzegorza)

Instruktor nauki jazdy robiąc za kabareciarza? nawet nieźle mu wychodziło choć niektóre żarty jak odgrzewane kotlety waniały biedą…
Tercet śpiewający: Milka, Sabina i Kuba (urodzony w Dzień Matki) starał się również rozweselić towarzystwo ale skutek był różny i napiszę, że choć na występie Pawła Reszeli było 10 razy mniej ludzi było śmieszniej 😉 i seniorzy byli 😀 ha ha ha

Nie było jednak tak źle, jakby mogło się wydawać z opisu powyżej. Proszę mnie nie zrozumieć źle ale Śląska biesiada, moim zdaniem winna być bardziej żywiołowa. Nic to, widzowie nawet się fajnie bawili ale taka forma nie musi się wszystkim podobać.

ekipa ze Śląska w komplecie
instruktor nauki jazdy umawia się na … jazdę 🙂

Waldek Włodek

* to stwierdzenie Pana Grzegorza wprowadzającego nas w arkany widowiska, jak kursantów nauki jazdy w kierowanie autem. Jego kursanci zdawali po kilkanaście razy 😀