Piękna wieś nasza

… miała być, by w trudnych czasach łatwiej (lżej) było żyć. Niestety, dopóki nie zaczęły pokazywać swego piękna – były bezpieczne. Jednak natura tak chciała i ich piękno szybko pokazał na poboczu drogi i ścieżki rowerowej oddanej całkiem nie dawno przez wykonawcę mieszkańcom. Na prostym odcinku drogi (patrząc od Sulechowa) pomiędzy nr 9 a nr 8 (w Nowym Świecie) na finał inwestycji z racji bardzo dobrej współpracy z Gminą Sulechów wykonawca ścieżki rowerowej firma Global Track nasadziła prawie 200 żonkili. Jeszcze dwa dni temu przyglądałem się im, jak pięknie zaczynają się rozwijać i myślałem jak te dziewięć klombików będzie ślicznie wyglądać na tej zieleniącej się wkoło trawie w kolorze soczystej świeżej zieleni. Niestety dwa dni później zostałem obdarty ze złudzeń. Po kolejnej wizycie na ścieżce w tym miejscu stwierdziłem, że tylko pierwszy klombik jest prawie nie ruszony, pozostałe mocno przetrzebiono. Ktoś, uznał że w kręgu o średnicy 80 cm – 20 kwiatów o takiej urodzie to stanowczo za dużo. jak pomyślał tak zrobił i na własne potrzeby sobie przysposobił – na polski tłumacząc: zajumał po 5 – 6 kwiatów w okresie kwitnienia z kilku klombów powodując spustoszenie w krajobrazie. Uznał, że jak przy drodze rosną to niczyje więc dlaczego nie mają być jego (?). jak to stwierdził jeden przedstawiciel wsi Nowy Świat: podłość ludzka nie zna granic!
Tymczasem w celu upiększenia wsi i zrobienia porządku na swojej „własnej działce” za równanie chodników wziął się w końcu Powiat. Najwyższy czas bo pierwsze uwagi do jego stanu z dziesięć lat temu wnosił ówczesny sołtys wsi. Po wielorazowych przypomnieniach pisemnych i kilkunastu rozmowach telefonicznych (również osobistych) zadanie zostało podjęte i jak się wydaje, już nawet skończone. Działania PZZD przerosły oczekiwania wszystkich. W krótkim okresie czasu oprócz wyrównania większej ilości dziur w ścieżko – chodniku usunięto również zalegający od lat karcz drzewa akacjowego (koło przystanku), które legło ze trzy lata wstecz, na drogę. Drewno szybko zniknęło zabrane przez PZZD w Górzykowie. Teraz w końcu usunięto karcz. Zrobiło się przejrzyście i jakoś ładniej.

Dziękujemy PZZD Górzykowo.

na pierwszym zachowały się prawie wszystkie
pozostałe mocno przerzedzone 🙁
ślady pospółki to dowód na to, że kostka została przełożona na nowo po podcięciu korzeni drzew,
po prawej „równość” ślady po wykrocie
z drugiej strony wygląda okazalej 🙂