Ale Biesiada…

Nie sądziliśmy nigdy że odbierając zaproszenie do Norwida (Wojewódzka i Miejska Bibliotek Publiczna w ZG) na wieczór z poezją zatytułowany „Noworoczna Biesiada Literacka” spotkamy tylu znajomych. Radość była tym większa że znajomych też zaskoczyliśmy swoją obecnością choć przez chwilę. Kiedy się dowiedzieli z jakiej racji tu jesteśmy zrozumieli dlaczego jesteśmy. Nie do końca jednak tak to wygląda bo oprócz obowiązku dziennikarskiego do galerii Norwida ściągnęło nas również umiłowanie poezji i wszelkich rymów.

Jak to bywa zazwyczaj takie spotkania otwiera gospodarz (najczęściej). Nie inaczej było w tym przypadku. Pierwszy głos zabrał dyrektor biblioteki Pan Andrzej Buck, który powitał licznie zebranych przybyłych, złożył życzenia noworoczne i przedstawił zarys wieczoru. Następnie oddał głos Eugeniuszowi Kurzawie – prezes Związku Literatów Polskich O/Zielona Góra. Przedstawił on zamierzenia (nie tylko wydawnicze) na ten rok i oddał głos P. Andrzejowi. Ten po chwili oddał mikrofon Pani Jolancie Pytel (Stowarzyszenie Jeszcze Żywych Poetów) która po prezentacji zwróciła mikrofon … dyrektorowi. Po kolejnych słowach pochwały oddał On głos (i mikrofon) Alinie Kruk z klubu literackiego Oxymoron. Następnie Dorota Kaczmarek przedstawiła porządek \Konkursu Jednego Wiersza (lub prozy do 3 minut) i ruszyły prezentacje. Na pierwszy „ogień” niezwykłe nazwisko Stachura, Justyna Stachura, która przeczytała „Wnętrze”. Po niej nieobco brzmiące nazwisko Białogrecki Ryszard. Zaprezentował On „Leśną Polanę”. Zrobiło się nawet cicho jak na niej. Następnie: Anna Blacha, Krzysztof Ziemski, Alina Kruk, Jerzy Szewczyk, Jadwiga Engel, Maria Orlicka,Maria Orlicka, Kazimierz Wysocki (pierwszy, który uzyskał słowa uznania z naszej strony). Po nich następnych wielu – łącznie 30 poetów i prozaików prezentujących przeróżne formy sztuki literackiej. Wśród nich byli też młodzi ludzie Adrian Kozimor, Krzysztof Bąkowski i jeszcze paru, których wiersze przyciągały uwagę ale nie na tyle by na nich zagłosować w finale wieczoru. Z ww. pierwsze miejsce w turnieju jednego wiersza zdobył właśnie Krzysztof Bąkowski (recytował swój wiersz z pamięci) przed weteranami sceny poetyckiej: Władysławem Edelmanem, Kazimierzem Wysockim i Haliną Bohuta Stąpel, która zaprezentowała farsę na Moniuszkę, w końcu Ona też Hal(in)ka.

Wieczór (po wręczeniu laurów) zakończył się, jak przystało na biesiadę, zupą drwala.

Do zobaczenia za miesiąc (spodobało się nam to)

Andrzej Buck rozpoczyna

Eugeniusz Kurzawa Związek Literatów Polskich O/Zielona Góra

Jolanta Pytel – Stowarzyszenie Jeszcze Żywych Poetów

Alina Kruk – Oxymoron

Dorota Kaczmarek – WiMBP

pierwsze prezentacje wierszy – R.Białogrecki