Dziękują sponsorom

Po niespełna 30 latach w Cigacicach znów zawyła syrena strażackiego wozu OSP Cigacice. W 2014 roku nie było zupełnie nic poza paroma osobami z dawnej jednostki. Żuk z Cigacic cieszy jeszcze ochotników z Głuchowa.

Pamiętając odległe czasy, które odeszły w niepamięć, jeszcze jako wolontariusz cigacickich organizacji postanowiłem reaktywować OSP. Rozmawiając z ludźmi o tym napotykałem wiele niechęci i stanowcze odradzanie. Nie rezygnując z marzeń natrafiłem jednak i na ludzi, którzy myśleli podobnie jak ja – OSP Cigacice jest tutaj potrzebne. Cigacice były wówczas siedzibą dwóch wielkich fabryk o światowej renomie i kilkudziesięciu (jak nie set) małych i dużych firm rodzinnych i nie tylko.

To idealny powód i moment na założenie jednostki ratowniczej (przede wszystkim gaśniczej) szczególnie, że w ostatnim pożarze domu Państwa F. inne jednostki się nie sprawdziły. Wiedziałem doskonale, że od razu Krakowa nie zbudowano i proces jej odbudowy od zera będzie trwał długo. Tak też się stało. Minęło 6 lat od założenia stowarzyszenia i nie mamy jeszcze remizy z prawdziwego zdarzenia. Jednak ten stan nas w ogóle nie zniechęca a wręcz przeciwnie: daje siłę do następnych działań w tym kierunku.

W tym roku, dzięki wielu sponsorom (małym i dużym), dorobiliśmy się garażu blaszanego dzięki, któremu zachowaliśmy nasz wóz bojowy. Jego parkowanie pod chmurką było przyczyną wielu awarii. Dziś kiedy garażowany jest pod dachem mamy się gdzie spotykać i auto wygląda na prawdę lepiej. W związku z tym, staliśmy się bardziej widoczni. Zauważono nas na nowo i zaczęliśmy wzbudzać zainteresowanie. Zaczęto nas zapraszać do współpracy, pomocy i udziału w miejscowych wydarzeniach. Dzięki temu, z kolei zaliczyliśmy więcej wyjazdów, dzięki naczelnikowi i jego znajomościom obraliśmy nowy kierunek szkoleń w których chcemy się specjalizować w przyszłości w związku z nadwodnym położeniem.

Publiczna zbiórka na garaż blaszany dał nam impuls do gromadzenia środków, które możemy przy różnych okazjach wyłożyć jako wkład własny w unijnych czy rządowych projektach. Tak też się stało właśnie w ostatnim rozdaniu programu „Mały strażak” organizowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Dzięki temu naszą jednostkę doposażyliśmy w następujący sprzęt ochrony osobistej i przeciwpożarowej:
– kominiarki strażackie 4 szt.
– hełmy Calisia Vulcan 2 szt.
– buty bojowe 2 pary
– drabinę aluminiową ratowniczą
– opryskiwacz spalinowy Stihl
– rozdzielacz
– radiotelefony przenośne 2 szt.
– latarka kątowa 1 szt.
Kwota dofinansowania z WFOSiGW wyniosła 10 995,00 zł. Pozostała kwota w wysokości 3 556,00 zł (15%) wpłacona była ze środków własnych Stowarzyszenia Ochotnicza Straż Pożarna Cigacice.
Całość projektu opiewa na kwotę 14 660,00 zł.

ww

p.s.
OSP Cigacice już w sobotę będzie widoczne na trasie Górzykowo – Nowy Świat, gdzie odbędzie się pokaz ratownictwa na pierwszej Jesiennej Piątce od 16 do 19.00