Jak zapowiadaliśmy od dawna dziś w Kruszynie miejsce miały pierwsze w historii tej wsi, Dożynki Wiejskie. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i mimo kłód rzuconych pod nogi przez rozwydrzony niewychowany … element (pamiętajcie – karma wraca padalce) dali radę. Mimo spalenia dekoracji dożynkowych po wielu godzinach wspólnej pracy mieszkańcy Kruszyny dali radę i odbudowali dekoracje. Stanęły nowe i jeszcze piękniejsze a „element” ma czkawkę a nie długo i sraczkę bo znalazła się kamera, która ich uchwyciła w „akcji”.
Sołtys Ryszard Dominiak wraz ze swoją Radą Sołecką urządził świetną uroczystość jakiej jeszcze chyba nie było w Kruszynie za poprzednich sołtysów. Pewnie go to wiele kosztowało pieniędzy i nerwów ale wszystko się świetnie ułożyło i zgrało. Dosłownie i w przenośni zgrało bo orkiestra na Pierwszych Dożynkach wiejskich zrobiła taką furorę że nie jeden (nie jedna) zachodziła w głowę skąd pomysł przedni taki i skąd w małej Kruszynie taki big bit i piękna muzyka ze sceny płynie.
Uroczystości dożynkowe na kruszyńskiej miejscówce zaszczycili: obecny i były burmistrz Sulechowa, Panowie Odważny i Sołtys, Przewodnicząca Rady Miejskiej Pani Wojewoda, sołtysi zaprzyjaźnionych wsi i ich mieszkańcy. Wśród gości dożynek znalazł się również kandydat na posła do Sejmu z listy Lewicy W. Włodek (lista 3 poz.12).
Pierwsze co zrobił sołtys Ryszard Dominiak, po przemarszu z kościoła w korowodzie dożynkowym
to uroczyste otwarcie dożynek z zaproszonymi gośćmi i starostami dożynek. Otwarcie polegało na przecięciu wstęgi przy wejściu na plac dożynkowy.
Następnie sołtys zaprosił na estradę burmistrza i Przewodniczącą RM którzy wygłosili uroczyste formułki na temat chleba i zeszli podzielić się nim z gośćmi przybyłymi na imprezę
Kiedy już rozdano chleby wszystkim sołtys zaprosił Przewodniczącą i Burmistrza ponownie i wręczył im okolicznościowe upominki za obecność uświetniającą to święto.
Po tym momencie rozpoczęła się zabawa, na scenę weszła orkiestra dęta, ludzie ustawili się w kolejkach do stoisk a inni zasiedli do suto zastawionych stołów
a przy stołach toczyły się rozmowy i dywagacje na temat polityki, religii i zabawy jaką urządził sołtys z ekipą z Kruszyny.
Wspaniale Panie Ryśku…