Prawie o tej samej porze co przedwczoraj, w tej samej miejscowości wybuchł kolejny pożar nieużytków. Tym razem podobnie jak poprzednio na skraju lasu. Nie było jednak tragedii bo do budynków daleko i nie było wiatru. Była za to inna kwestia nieprzyjemna, strażacy w komplecie (drużyna) czekali w aucie aż „zaskoczy” silnik wozu bojowego. Niestety, zaskoczył ale silnik Naszych ochotników – nie udało się wyruszyć na pomoc JRG 3 (Sulechów), OSP Trzebiechów i OSP Głuchów. Nasz samochód nie jest najnowszy i należy się liczyć z awariami ale wymaga również nakładów więc Nasi Strażacy szukają wsparcia technicznego i finansowego. Wkrótce więcej szczegółów.
Tymczasem w około 40 minut trzy jednostki ugasiły pożar i powróciły do baz.
Szacunek dla nich
mapa dojazdu do źródła ognia
Trzebiechowianie w drodze