SKO nie oszczędza

Całkiem niedawno w sulechowskim ratuszu odbyło się zorganizowane przez burmistrza Wojciecha Sołtysa spotkanie w sprawie składowiska odpadów komunalnych (dalej: SKO) w Nowym Świecie. Burmistrz Sołtys je zorganizował i prowadził w spokojnej atmosferze aczkolwiek właściciel SKO zadawał, uczestniczącemu w spotkaniu sołtysowi Nowego Światu, pytania na które nie oczekiwał odpowiedzi. Odczucie uczestników było takie, że ów Pan próbuje zdezorganizować dyskusję co mu się do końca nie udało gdyż organizator zebrania czuwał nad jego rytmem.

Wśród kwestii poruszanych na spotkaniu na pierwszy plan wysuwają się rzędne hałdy. Te rzędne (raczej nieprawdziwe) dały podstawę do wydania zezwolenia (przez Urząd Marszałkowski) przyjmowania odpadów w dalszym ciągu. O ich nieprawdziwości świadczą dodatkowe pomiary zlecone przez Inspektora Ochrony Środowiska. Wyniki pomiarów są spójne z pomiarem sulechowskich geodetów. Przedstawiciele Marszałka nie potrafili odpowiedzieć dlaczego zatem taka decyzja została wydana. Jedyną odpowiedzią na ten problem było stwierdzenie iż zwrócona się do gospodarza terenu (burmistrz Sulechowa) o wyjaśnienie tak wielkich rozbieżności w dokumentacji geodezyjnej.

Mimo tych wątpliwości SKO nadal będzie przyjmowało odpady ale tylko do segregacji i przetwórstwa. Składować odpadów na hałdę im nie wolno.

W opinii dla Nas burmistrz W. Sołtysa po spotkaniu stwierdził:

  • najważniejszy cel został osiągnięty – zaszczepiliśmy wątpliwość w Urzędzie Marszałkowskim co do słuszności działania SKO. Dla mnie najważniejsze jest to, że Inspektor Ochrony Środowiska za kilka dni będzie dysponował materiałem, wskazującym na zapełnienie kwatery SKO a to dla urzędników marszałka powinno być ważne.

Więcej na FP Czysty Sulechów.

Spotkanie było nagrywane ale jak na razie nie udało się nam go znaleźć.