A jednak…

A jednak Mewa

Dzisiejszy mecz pokazał, że Mewa jednak umie grać w piłkę nożną i to na wysokim poziomie. Taki pokaz dali Nam w ostatnią sobotę sierpnia, dzień przed ostatnią i najważniejszą rozgrywką dla Naszych zielonogórskich żużlowców. Jak Mewa tak i Oni tracili nie potrzebnie (nie roztropnie) punkty za punktami by w ostatniej chwili bić się o wszystko. Może Mewa nie ma takiej ostatecznej sytuacji ale plama na honorze była wielka. Tak też w meczu ze Spartą Nietków Nasi piłkarze łatwo ich pokonali (choć skromnie) 2 – 0 i zdobyli pierwsze punkty w nowym sezonie. Pozwoli im to być może oderwać się od ogona grupy w którym byli po pierwszym meczu z Victorią Szczaniec. Zwycięzcy poprzedniego meczu są podobno (jak na kl. A) dobrze doceniani za treningi i mecze więc i mają inne podejście.

Wracając do meczu dzisiejszego bramki dla Mewy zdobyli: w 37 minucie Paweł Gorzelany i w 76 Sebastian Sołek.