Bez dwóch zdań

Polecą pewnie gromy ale bez dwóch zdań, Medyk dysponuje mocniejszą ekipą bo nawet niski wzrost bramkarza nie przeszkadzał bronić nieliczne strzały Mewy na jego bramkę.

Po jednym z rzutów rożnych w wykonaniu Medyka Nasi się „zamotali” że strzelili własnemu bramkarzowi samobója, takie było ciśnienie „doktorów”

tyle co zdążyli wyjść i się przywitać a już było widać że to nie będzie łatwy mecz, po 6 minutach było już 1-0 dla gospodarzy

Całość zakończyła się po 92 minutach wynikiem 4-2.

Piłkarzy na spotkanie do Ciborza zawiózł Wiesław Jaroszonek swoim busem i Waldek Włodek busem z wypożyczalni Rent.