Bez dwóch zdań

Polecą pewnie gromy ale bez dwóch zdań, Medyk dysponuje mocniejszą ekipą bo nawet niski wzrost bramkarza nie przeszkadzał bronić nieliczne strzały Mewy na jego bramkę. Po jednym z rzutów rożnych w wykonaniu Medyka Nasi się „zamotali” że strzelili własnemu bramkarzowi…