Stary rok – stare problemy

Dla uściślenia – problemy wychowawcze, brak kultury i szacunku do chorych, do otoczenia, do naszych pieniędzy, z których Nasza gmina zarządzana przez burmistrza i jego pomocników (wice burmistrzowie, kierownicy wydziałów, radni i sołtysi) kwitnie a nawet lśni. I to nie tylko przykładem.
Kończący się rok to okres dopinania wielu zadań, na które mimo pandemii znalazły się środki w budżecie. Jest to parę odcinków dróg (by ludziom żyło się lepiej i jeździło bezpieczniej), liczne nasadzenia zieleni (dla upiększenia miasta i wsi), ozdoby świąteczne (dla upiększenia miasta w ten szczególny czas). Niestety, nie wszystkim ładne się dobrze kojarzy. Dlatego jak drzewko pięknie rośnie – trzeba je złamać (wrrr), jak na siłowni zewnętrznej jest czysto – trzeba naświnić (pety, butelki, resztki jedzenia i opakowania po nim). Podobnie z dekoracją miasta – po co to komu, lepiej sobie postawić w ogródku (wrrr). Co się będą wszyscy cieszyć – ważne żebym ja miał ładnie :(.
I tak można by wymieniać dalej ale po co, skoro płaskoziemcy czytać nie umieją i tylko wiedzą jak się odkręca butelki lub przywłaszcza cudze rzeczy.

Brak słów – tylko uczciwi ludzie pomstują na to wszystko …
W ostatnich dniach w Sulechowie dokonano:
– kradzieży czterech paneli fotowoltaicznych z posesji Lubuskiego Ośrodka Wsparcia Osób z Autyzmem,
– bałwanka podarowanego miastu przez firmę Rockwool
– zniszczono nasadzone w alei do cmentarza dwa drzewka,
– zaśmiecenia (co noc) terenu siłowni zewnętrznej przy hali sportowej.

zginął ten w głębi (foto WW)
foto T.R.

J.Dobry