32 godziny w siodle

… czyli raport z trasy (obserwatora).
32 godziny i 6 minut zajęło 90-tej uczestniczce ultramaratonu PIĘKNY ZACHÓD przejechanie 548 km z Niesulic do Niesulic przez … Karpacz. Profil wysokościowy trasy zatem mieścił się miedzy 86,3 a 863 m n.p.m. (265 km trasy). Zawodniczce tej, jak widać na foto, od tych wysokości nie zawróciło się w głowie i wróciła do nas na niziny. Na mecie czekała na nią rodzina i my, administrator strony z małżonką. Wybraliśmy się co prawda samochodem nad jezioro ale wiedząc, że Pani Iwona kończy dzisiejszego popołudnia kolejny Ultramaraton, czekaliśmy na nią na mecie. Pierwszy raz spotkaliśmy ją ze trzy km przed metą, więc nieco byliśmy zaskoczeni ale za to mamy niepowtarzalną fotkę. Pani Iwona mimo 32 godzin jazdy była jak zawsze uśmiechnięta. Jak Ona to robi. Po poprzednim Ultramaratonie (1008 km) na metę równie wjechała z uśmiechem na twarzy.
Nie możemy wyjść z podziwu, że są tacy ludzie jak Iwona Jankowska – żona, matka, babcia z bagażem lat i jeszcze z takim zaangażowaniem.
Wielkie brawa Pani Iwono, wszystkiego najlepszego i radości z jazdy rowerem przez długie lata (dla zdrowia, urody i tego uśmiechu)…

WW

na mecie w Ustrzykach Górnych
do mety w Niesulicach już tylko 3000 metrów
6 września 2020 r – meta w Niesulicach o 16.01