Wieczorne rytmy Odry

Kiedy zabawa w Kalsku była w pełni (V Mistrzostwa Kalska w Rzucie Moherem) w Cigacicach dopiero się przygotowywano. Marta Gniadek and Radek Hadzicki stroili się do koncertu a Tomek and Piotrek zastanawiali się jak skasować uczestników/użytkowników (gości) Przystań Tu za koncert. Jeszcze trwały poszukiwania jakiegoś kabla a słuchacze napływali zewsząd, jedni ze Śmigla przypłynęłi z Kargowej kajakami, inni ze sąsiednich miejscowości przyjechali motocyklami, inni jeszcze ceniąc muzykę ponad życie wyszli po prostu z domu by czuć się znakomicie (w sobotnie popołudnie – to może nawet cudnie?). jednak najwięcej było aut użytkowników, a było ich bez liku. Poza tym nad głowami motolotnie latały i na lotnisku Cigacice lądowały. Marta i Radek tymczasem, nie przejmując się wcale hałasem, próbowali klarnet i swe głosy by wyśpiewać nam w niebogłosy.

Koncert rozpoczął się ze znaczną obsuwą ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i było więcej ludzi na nim z powodu opóźnienia. Przy okazji patrzeliśmy jak komary żywcem wcinają Naszych znajomych zainteresowanych klarnetem Marty i jej głosem. Co niektórzy konsumowali jeszcze spóźnione obiady lub wczesne kolacje. Koncert jak się już rozpoczął tak trwał sporo a potem nie zauważenie przeszedł ze swą muzą dj Hannah Set. Grali tak mocno, że wędkarze z drugiej strony chcieli się rzucać w pław przez Odrę bo mi muza przeszkadzała. Oni tam przyjechali odpocząć z Żar i połowić coś dla sportu (koło wędkarskie nr 2 Żary). Jak się dowiedzieliśmy od prezesa koła nr 2 PZW Żary: przyjeżdżają tu chętnie i szkoda że tylko raz w roku Ryba dobrze bierze (szczególnie pod wysokim napięciem)  i jest tu uroczo…

Marta z Radkiem się stroi.

Hannach się ustawia

w w kolejce za posiłkiem tlumy