Andrzejkowo rozrywkowo

Kolejny dzień (ostatni listopadowy) z życia mieszkańców Regionu Cigacic za sprawą ambitnych mieszkańców Górzykowa upłynął w cudownej atmosferze i całkiem kulturalnie. Otóż Stowarzyszenie Górzykowo Obrzańskie Winne Wzgórza zaprosiły mieszkańców na Andrzejkowy Wieczór Kabaretowy w winnicy Stara Winna Góra (rodzinna Państwa Krojcigów). Od samego wejścia do winnicy czuło się wspaniały klimat, mili uśmiechnięci ludzie (tylko niektórzy z nastawieniem -ale nudy), zastawione stoły i miła obsługa (w pełni profesjonalna i nowoczesna). Garderoba wieszana na wieszakach jak w szafie, bilety skanowane a nie rwane, pyszne wina i wszelkie przystawki których była ogromna ilość. Ludzi też było bardzo wiele, wolnych miejsc brak a i niektórzy stali (widać koniecznie chcieli tu być). Zanim wszystko się rozpoczęło był czas na zwiedzenie wystawy fotograficznej mieszkanek okolicy Kasi Bemben i Roksany Wiśniewskiej. Kilkadziesiąt fotosów zachwycały w każdym calu a wśród gości winnicy – twarze z fotosów. Niezliczona ilość znajomych (chociaż i tak większość gości to zielonogórzanie), niezliczone rozmowy na temat tego co było, jest lub będzie. Wśród gości dostrzegliśmy Sołtysa i sołtysów, byłych i obecnych radnych, Aktywne Babeczki i niemal całe Stowarzyszenie Regionu Cigacic nie wspominając że było miejscowe (SGOWW). Dostrzegliśmy również znane osobistości życia publicznego i zwykłych ludzi. Zabawa była przednia i stół z wykwintnymi daniami które wszystkim smakowały oraz skecze, piosenki, monologi czyli ponad dwie godziny rozrywki przy akompaniamencie Alberta Bezdziczaka. Na scenie „rozrywali” Nas Małgorzata Szapował, Karolina Kuras, Dariusz Kamys, Władysław Sikora, Marcin Łokciewicz. Ponadto z publiki do skeczu wyrwano Dominika, Janusza i Panią do roli Penelopy.

Dziękujemy za organizację i poczęstunek

słodkie pieczywo i półwytrawny trunek

Małgosia Szapował i Dariusz Kamys rozpoczęli widowisko

czasami solo czasami grupą szedł występ za występem

Odys (w białej koszuli) wraca do domu po 20  latach Penelopa z …

na Dzikim Zachodzie czyli gdzieś u nas 😉

romanse rosyjskie (czytał Krystyna 😉 Czubówna)

Panie eks…pedient a są buty nr 36 (w sklepie obuwniczym – piątym z kolei)

gdzieś nie daleko (Hamlet – samobójca)

nie będziecie mi tu skakać z mostu (w Cigacicach) – Janusz K. (?)

ostatnia piosenka i niezmordowana bohaterka towarzyszącej nam wystawy (K. Bemben)